top of page
AmMa bijou
Wciąż zasatanawiam się co w tym miejscu napisać.
Zaczęło się...
Kiedy już z sił opadłam i nie widziałam drogi przede mną...
To właśnie było tak, choć wciąż nie dopuszczam tej myśli do siebie.
Narysowałam drogę na białej kartce.
Nie jest prosta, bo nic nie ma prostego w naszym życiu.
JEST... i to jest najważniejsze.
Z Wami mogę nią maszerować.
Wszystkich Wam dziekuję.
Moje bransoletki to talizmany szczęścia, miłości, przyjaźni i wspomnień.
Zatrzymajcie się choć na chwilę by smakować i zapamiętywać emocje. Wspominajcie...
AmMa
AmMa bijou
Jak to się zaczęło

bottom of page